niedziela, 10 lutego 2013

W co gra załamany nerwowo Palikot?


Pisać czy nie pisać o Palikocie? Liczba postów, artykułów i komentarzy związanych z jego ostatnią wypowiedzią sprawia, że napisanie czegoś oryginalnego jest mało prawdopodobne. A może nie?



mem za fot. PAP

licencja: (CC) Creative Commons
Święte oburzenie zdecydowanej większości polityków i ogromnej części Internautów jednoznacznie wskazuje na negatywne przyjęcie wypowiedzi Janusza Palikota na temat Wandy Nowickiej [1,2,3]. Wicemarszałek Sejmu z ramienia Ruchu Palikota postanowiła, wbrew woli partii, pozostać na stanowisku, a pozostałe kluby poparły jej koncepcję, tym samym wymigując się z konieczności głosowania na Annę Grodzką, nową kandydatkę Ruchu Palikota na fotel wicemarszałka. Taka postawa jest daleka od tradycji parlamentarnej, w której każdy klub poselski ma swojego przedstawiciela w Prezydium Sejmu. Tak czy inaczej, nie uprawniało to Janusza Palikota do słów, jakich użył.


"Czytając to, podświadomie, czyli psychoanalitycznie, być może Wanda Nowicka chce być zgwałcona, ale to nie ze mną, bo ja nie jestem takim typem człowieka"
Janusz Palikot [1]
Wypowiedź Leszka Millera, szefa SLD, o otoczeniu Janusza Palikota „swego rodzaju kordonem sanitarnym” [4] dość jasno pokazuje wspólny cel rządzącej koalicji i większości opozycji. Wykluczenie Palikota  z życia politycznego a tym samym zepchnięcia go poniżej progu w najbliższych wyborach. Nic tak nie łączy jak wspólny wróg i wspólny cel. Czyli nieco większa pula mandatów do podziału. A przy okazji uda się uniknąć rozmów i głosowań na temat kliku niewygodnych spraw jak relacje państwo-kościół, in vitro, ustawa antyaborcyjna. Ruch Palikota będzie dążył do maksymalizacji obecności tych tematów w debacie publicznej, pozostałym partiom (poza PiS) z różnych przyczyn na tym nie zależy. Z jednej strony zdają sobie sprawę z negatywnego nastawienia elektoratu do kościoła i ustaw pisanych pod dyktando katolickich fundamentów, z drugiej wiedzą, że duża liczba wyborców jest nastawiona prokościelnie. Lepiej tematu nie ruszać.

"Bardzo martwię się o pana Janusza Palikota. Wygląda na to, że przeszedł bardzo poważne załamanie nerwowe. Mam nadzieję, że szybko z niego wyjdzie. Chyba powinien udać się do lekarza jak najszybciej"
Wanda Nowicka [1]
Dobrze to widać w przypadku głosowania w sprawie odwołania Wandy Nowickiej, gdzie de facto złamano parlamentarną tradycję. Widać to w przypadku projektów ustaw o związkach partnerskich, gdzie nawet w ramach partii rządzącej doszło do silnego rozłamu. Widać to w przypadku ustępstw Platformy Obywatelskiej w sprawie finansowanie kościoła [5] czy niechęci do zbadania działalności Komisji Majątkowej. Wygląda na to, że zadrażnienie stosunków z Kościołem nie będzie modne w najbliższej kampanii.

"Sejm otoczył klub Janusza Palikota swego rodzaju kordonem sanitarnym dlatego, że nikt tego wniosku nie poparł. Nikt z innych klubów nie zdecydował się uznać, że Janusz Palikot ma rację"
Leszek Miller [4] o nieudanym odwołaniu Nowickiej
Wracając do Palikota. Pomimo całej dziecinady, którą wprowadza do życia publicznego, daleki jestem od przyklaśnięcia koncepcji Wandy Nowickiej twierdzącej, że szef jej partii przeszedł załamanie nerwowe [1]. Oczywiście szanse na to, że psychika mu wysiadła istnieją. Ale patrząc przez pryzmat całokształtu działalności Palikota taka możliwość jest mało prawdopodobna. Wygląda na to, że szef Ruchu swojego imienia postanowił wykorzystać wszystkie dostępne środki do pozbycia się Wandy Nowickiej z klubu parlamentarnego. Otworzy mu to drogę do domagania się fotela wicemarszałka dla swojej partii i zmuszenia Sejmu do głosowania nad kandydaturą Anny Grodzkiej na to stanowisko. A w razie jej porażki będzie mógł zaatakować „klasę polityczną” nietolerancją, uzależnieniem od katolickiej doktryny, skłonnościami do dyskryminacji mniejszości. A w szerszym zakresie sprawą in vitro, ustawą antyaborcyjną i wszystkim, co ma związek z Kościołem. Palikot innej broni nie ma.

Być może trafiłem z prawdziwymi motywami stojącymi za krokami podejmowanymi przez naszych polityków, być może nie. Nie zmienia to smutnego faktu – z kulturą politycznej debaty schodzimy poniżej poziomu do niedawna uważanego za nieosiągalny.

9 komentarzy:

  1. P.Palikot będzie rządził ale jak nie wygoni zcarnych do Watykanu to skończy jak P.Miller

    OdpowiedzUsuń
  2. Na rządzenie szanse ma niewielkie, ale w pełni się zgadzam z drugą częścią zdania - jeśli nie odsunie kościoła od państwa i nie zredukuje wpływu Episkopatu na społeczeństwo, skończy jak Miller.

    OdpowiedzUsuń
  3. on nie bedzie 'dogadywał' sie z czarnymi, jak Miller

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest to jedna zalet Palikota, niestety nielicznych.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Święte oburzenie zdecydowanej większości polityków", nie dziwi, bo dziwić nie może. Wszak w imię bezpiecznego trwania, są oni zdolni zrobić wszystko, by osłabić czy wyeliminować znienawidzoną konkurencję,z walki o dostęp do koryta. Jeśli chodzi o ogromną, jak piszesz, część internautów, nie wiem czy istotnie odebrali wypowiedź Janusza Palikota jednoznacznie negatywnie, ponieważ nie udało mi się znaleźć wiarygodnych wyników sondaży. A poza tym, co może znaczyć pojęcie ogromna?
    Jeżeli rzeczywiście tak jest, wskazuje to na fakt nadmiernej katechetycznej indoktrynacji, z niekorzyścią dla umiejętności korzystania z zasad logiki, co z uwagi na wyroki ferowane przez polski wymiar sprawiedliwości, również nie może dziwić. No cóż można wymagać od zwykłych ludzi skoro osoby, które mają w swej działalności, z logiki tej korzystać, kompletnie ignorują jej zasady w imię swoich imaginacji lub na obstalunek.
    Zapytajmy więc, cóż haniebnego w stosunku do Wandy Nowickiej zawiera wypowiedź Palikota? W pierwszej części powołuje się na psychoanalizę, czyli ogólnie uznaną naukę, więc jest neutralne. W drugiej zaś zawiera oświadczenie, że Janusz Palikot nie jest człowiekiem, który ma w naturze stosowanie przemocy, nawet jeśli domniemane pragnienia są prawdziwe. Jednocześnie brak wypowiedzi członków klubu RP, na temat presji wywieranej przez szefa na Panią Nowicką oraz jednoznacznie negatywny stosunek całego klubu do przyjęcia przez panią wicemarszałek wysokiej nagrody, uwiarygodnia tej presji brak.
    Na początku swojego wpisu, umieściłeś(łaś)fotografię Janusza Palikota z Rewolwerem i penisem w rękach, dodając - jak sadzę - samodzielnie już, napis: "OFERTA PALIKOTA DLA POSŁÓW POZOSTAJE NIEZMIENNA". Jednocześnie deklarujesz w swoim wpisie na blogu Janusza Palikota, że pasowała Ci do kontekstu(sic!). Nie martwisz się zupełnie o to, że tym samym wpisujesz się w propagandę mainstreamowych (dyspozycyjnych?)mediów. Nie wspominasz bowiem ani słowem, z jakiego powodu wymienione wyżej rekwizyty znalazły się na opisywanej konferencji? A powód był ważki, w szczególności dla tej "ogromnej większości internautów" (Dla przypomnienia podaje link do publikacji, coś na ten temat mówiącej http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,4085846.html ) Wynika z niej jednoznacznie, że dopiero zastosowanie tak potępianych do dziś działań (bez opisu przyczyn), może doprowadzić do wszczęcia dochodzenia w sprawie jednoznacznie haniebnego,przestępczego zachowania, funkcjonariuszy policji. Krótko mówiąc, działania, które powinny być podjęte na wniosek poszkodowanych, są podejmowane w wyniku desperackich akcji posła.
    Co oceny motywacji polityków z grubsza się zgadzam.Oczywiście nie mam złudzeń co szczerości intencji, czy uczciwości wobec elektoratu jakichkolwiek polityków w Polsce nawet z RP.

    OdpowiedzUsuń
  6. Po kolei, mam nadzieję, że nic nie pominę:
    Większość komentarzy na portalach (gazeta + zależne, tvn24, onet, regionalne, twitter, niewspominając o s24 czy frondach wszelkiej maści) była negatywna. Ogromna większość, bo była ogromna, ale nie podam Ci precyzyjnych danych. Nikt ich nie bada.

    Z negatywną oceną nie ma nic wspólnego indoktrynacja. I o jakiej logice piszesz?

    Wypowiedz o zgwałceniu była idiotyczna. Gwałt jest w Polsce przestępstwem, a jeśli masz jakieś wątpliwości co do wydźwięku tego słowa, poczytaj o tym problemie.

    "powołuje się na psychoanalizę" - możesz to wyjaśnić??

    Zdjęcie wiem skąd pochodzi. Pasowało mi do kontekstu, bo zwyczajnie pasowało. Licentia poetica. Sam sobie odpowiedz jak ma się tamta konferencja do wypowiedzi Palikota.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pisząc fragment dotyczący "ogromnej większości", miałem na myśli to właśnie, że nie ma możliwości sprawdzenia jaki był wymiar negatywnego przyjęcia wypowiedzi Janusza Palikota. Oczywiście obserwacje, na które się powołujesz dają jakieś pojęcie o wspomnianym wymiarze, ale jednocześnie liczba wpisów, które możemy obejrzeć fizycznie to najczęściej jakiś niewielki procent ogółu internautów, z których każdy ma jakieś poglądy. Stąd na tej podstawie trudno wnioskować o skali negatywnego przyjęcia.

    Pozornie indoktrynacja nie ma nic wspólnego z oceną. Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę,że wpajanie postaw opartych na systemach dogmatycznych, niszczy zdolność do krytycznego myślenia, zabija kreatywność oraz ciekawość, której bezpośrednią konsekwencją jest stawianie pytań i samodzielne poszukiwanie na nie odpowiedzi, to pogląd o braku związku nie jest już tak oczywisty.
    Miałem kiedyś nauczyciela matematyki, któremu jedna z koleżanek zadała pytanie: po co właściwie uczymy się tej matematyki? Otrzymała odpowiedź, że matematyki uczymy się po to żebyśmy byli mądrzejsi. Stąd logika, będąca tej matematyki częścią, potrzebna jest do tego byśmy mogli samodzielnie, ocenić wartość logiczną a ostatecznie sens wypowiedzi docierających do nas. Wtedy i tylko wtedy nie będziemy podatni na manipulację jaką mieliśmy okazję oglądać w wykonaniu mediów oraz przeciwników politycznych Janusza Palikota.
    Żeby odnieść się do treści zdań wygłoszonych przez szefa RP pozwolę sobie je przytoczyć:

    "W naszych czasach nawet twardą wymianę poglądów nie uważa się za przemoc. Czytając to podświadomie, być może Wanda Nowicka chce być zgwałcona. Ale to nie ze mną, bo ja nie jestem typem człowieka, który się do takiej roboty nadaje".
    Pierwsze zdanie zawiera tezę, że twardej wymiany poglądów nie uważa się za przemoc.
    Można się z nią godzić lub nie,ale patrząc na kulturę polityczną elit z ostatniego dwudziestoparolecia nie sposób nie przyznać racji temu stwierdzeniu(bez związku z RP, którego wtedy jeszcze nie było).
    W drugim autor wyraża przypuszczenie, powołując się na psychoanalizę właśnie, że być może Wanda Nowicka chce być zgwałcona. Hipoteza ta nie zawiera w sobie ani deklaracji dokonania tego, jak celnie zauważyłeś przestępczego czynu, ani tym bardziej nie nawołuje do dokonania go. Ostatecznie w dalszym ciągu następuje oświadczenie, że Janusz Palikot do tego typu roboty się nie nadaje, to znaczy stosowanie przemocy polegającej na gwałcie nie leży w jego naturze.
    Po zapoznaniu się z innymi Twoimi wpisami wydaje się, że zasady logiki stosujesz dosyć sprawnie. W związku z tym dziwią mnie nieco Twoje pytania. Jeśli chodzi o idiotyzm wypowiedzi, to jest to ocena subiektywna, do której oczywiście masz pełne prawo. Ja jednak pozwolę sobie nie zgodzić się z nią.
    A większość internautów widocznie uległa manipulacji w wykonaniu Gazety Fakt, która ustami Pani prof. Joanny Senyszyn zakrzyknęła:"Palikot gwałci Nowicką" i ignorując zasady logiki oraz wykazując się lenistwem intelektualnym osądziła Palikota.
    Pisząc natomiast o zdjęciu, nie miałem zastrzeżeń do użycia go lecz raczej do braku rzetelności w opisie rzeczywistości, wszak obserwując zjawiska w otaczającym mnie świecie staram się poznać i zrozumieć prawdziwe ich przyczyny jak również motywacje uczestniczących w nich ludzi.Stąd wypowiedź Janusza Palikota, w zestawieniu z konferencją, jest wyrazem konsekwentnego stosowania zasad i obrony pewnych wartości, którym Pani Nowicka była łaskawa się sprzeniewierzyć. Oczywiście, czy intencje te są szczere- nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczywiście, że osoby komentujące to część Internautów. Jest ich na tyle dużo, że błąd oceny jest bardziej związany z konkretnym portalem niż by wynikał ze statystyki. Nie sądzę, żeby dało się zrobić odpowiednie badania, nawet z błędem rzędu 10%.

    Problem zabijania myślenia leży nie w katolickiej indoktrynacji ale w przyjętym systemie szkolnictwa. To tak szeroki temat, że nawet nie zamierzam go poruszać na tym blogu (z definicji poświęconemu naszej polityce i Kościołowi).

    Przemoc słowna jest jednym z rodzajów przemocy. Co więcej - w związku z rozwojem możliwości komunikacyjnych będzie narastała. I jest to zupełnie naturalne. Oczywiście w świecie politycznym przemoc słowna jest narzędziem, więc można się spierać o pryncypia. Ale to już głębsze wody psychologii i socjologii.

    Janusz Palikot nie powołuje się na psychoanalizę. Używa słowa psychoanaliza. Powoływanie się na naukę jest wymagającym procesem, wspieranie się na niej może przybierać dowolne formy. Nawet komiczne. I czy masz na myśli Freuda?

    Wypowiedź prof. Senyszyn była równie idiotyczna (również moje subiektywne wrażenie) co Palikota. Europosłanka bardzo często używa ostrego języka i jej wypowiedzi, czy wpisy na blogu, mogą śmiało stawać w szranki z wypowiedziami Palikota. Tak pod względem prawdziwości stwierdzeń jak i ich idiotycznej formy.

    Lenistwo intelektualne to ponownie nieco głębsze wody psychologii, acz mocno przybliżone przez Cialdiniego. Generalnie się zgadzam z Twoją koncepcją.

    A motywacje polityków... To tylko najbliższe wybory. I założenie, że żadna nowa polityczna siła się nie pojawi. Wejście Palikota zburzyło status quo, który przywróci dopiero pozbycie się go wspólnymi siłami PO, Pis i SLD. To gra, i wygląda na to, że będzie i ciekawa i trudna do przewidzenia.

    Co do braku rzetelności. Żaden bloger nigdy nie będzie w stanie w pełni rzetelnie opisać rzeczywistości. Zawsze coś będzie pominięte, niedopowiedziane. Nie ma szans, żeby przedstawić pełny obraz. I wszystkie punkty widzenia. W przypadku doboru obrazka musiałbym nudzić Czytelników wydarzeniami sprzed 5 lat.

    Intencje polityków są szczere. Tylko trzeba wiedzieć jakie są te prawdziwe ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. 24 yr old Structural Engineer Glennie O'Hannigan, hailing from Earlton enjoys watching movies like "Trouble with Girls, The" and Worldbuilding. Took a trip to Kenya Lake System in the Great Rift Valley and drives a Bentley 4 Litre "The Green Hornet". Aby przeczytac, kliknij

    OdpowiedzUsuń